Nie jest to moja pierwsza sesja z Sandrą. Wcześniej mieliśmy okazję kilkakrotnie pracować razem przy projektach „stylizowanych” w studio i w plenerze, zatem już nieco się znamy. Ze względu na fakt, że ostatnio bardzo dużo czasu poświęcam fotografii ślubnej, fotografia portretowa zeszła odrobinę na dalszy plan. Chciałbym znaleźć czas na wszystko, ale niestety fotograf też człowiek i rozdwoić się nie może 🙂 Przejdźmy do rzeczy, jak już pisałem wcześniej mam niestety długie przerwy od sesji portretowych, dlatego też nie mogłem pozwolić sobie na absorbujący projekt z ekipą wizażystek i stylistek. Na sesję wybrałem się ze znajomą i doświadczoną modelką, tak żeby było raźniej. Sandra znalazła miejsca na sesję, makijaż i stylizacje przygotowała samodzielnie. Wcześniej otrzymała zgodę managera restauracji na zrobienie zdjęć w wybranej restauracji, niestety po dotarciu na miejsce okazało się, że restauracja jest pełna i nie ma tam miejsca. Musieliśmy improwizować 🙂 We Wrocławiu nie brakuję pubów, więc poszliśmy przed siebie 🙂 w stronę centrum i tam dotarliśmy do restauracji Dinatte na pl. Teatralnym. Na miejscu zapytaliśmy sympatycznych kelnerek, czy można zrobić kilka zdjęć wewnątrz i tym razem też dostaliśmy zgodę, ach ten urok osobisty 🙂 Wypiliśmy kawę i zabraliśmy się do działania. Planowaliśmy luźną i przyjemną sesję, dlatego zabrałem ze sobą tylko jeden aparat i jeden obiektyw, wszystko zostało wykonane moim ulubionym zestawem D750+S35mm 1.4. Dodam tylko, że większość zdjęć jest zrobionych na przysłonie 1.4 – Sigma Art wymiata 🙂
Podziękowania dla restauracji Dinatte za zgodę na zrobienie zdjęć.
Pozowała: Sandra Czarnecka.
Łukasz Sztybe
Tel: 793764484
mail: lukaszsztybe@gmail.com